„Tren” – Zbigniew Herbert
[ Powrót do poezji Zbigniewa Herberta ]
[ Powrót do tomu Raport z oblężonego Miasta ]
„Tren” – Zbigniew Herbert
Pamięci Matki
A teraz ma nad głową brązowe chmury korzeni
wysmukłą lilię soli na skroniach paciorki piasku
i płynie na dnie łodzi przez spienione mgławice
o milę dalej od nas tam gdzie rzeka zakręca
widoczna - niewidoczna - jak światło na fali
naprawdę nie jest inna - opuszczona jak wszyscy