„Pacyfik III (Na Kongres Pokoju)” – Zbigniew Herbert
[ Powrót do poezji Zbigniewa Herberta ]
„Pacyfik III (Na Kongres Pokoju)” – Zbigniew Herbert
W jaskiniach nocy
na konarach
grubych jak uzbrojone ręce
dojrzewa owoc
który miażdży
sen
śpiących cicho pod drzewami
sen jasnowłosych i bezbronnych
Owoc kołysze się pęcznieje
alarmem metalowym dźwięczy
sinieje jak twarz nienawiści
Za chwilę uschnie gruba gałąź
i owoc stoczy się dojrzały
na niedojrzałych jasne głowy
Poeta strażnik tych co śpią
zauroczony przez noc grozy
drży i zaciska w drżących rękach
malutką trąbkę Eustachego
na której można wygrać
ranną pobudkę dla komarów