„Bajka druga” – Tadeusz Gajcy
[Powrót do poezji Tadeusza Gajcego]
[Powrót do tomu Wiersze niewymierne]
„Bajka druga” – Tadeusz Gajcy
Konie gradem bułanym
rozdwoiły tętent –
Nad strumieniem za siedmioma lasami
myły pieniste ramiona boleściwe panny
żalem zdjęte.
Siedem tęcz w uszach miały,
siedem zmierzchów nad rzęsą,
nad strumieniem za siedmioma górami,
za ciszą leśną.
A w komnatach szklanego zamku
o zamyślonych kolumnach
więdły kwiaty z płonącego laku
nad trumną.
Jabłko w trumnie leżało
pomarszczone jak twarz,
zapach bardzo był mocny,
więc przymykała oczy
pałacowa straż.
Za oknami jasnymi
na stołeczkach o nóżkach złoconych
siedmiu garbusków patrzało w wędki –
Przekrzywiły się na głowach porcelanowe korony
ku pannom żalem zdjętym.