Wojtarowicz Józef Grzegorz

Józef Grzegorz Wojtarowicz – ur. 10 marca 1791 r. w Szynwałdzie, zm. 31 maja 1875 r. w Krakowie, biskup rzymskokatolicki, biskup diecezjalny tarnowski w latach 1840–1850, za patriotyczną postawę szykanowany przez władze austriackie. Pochodził z rodziny chłopskiej. Po ukończeniu tarnowskiego gimnazjum wstąpił do seminarium duchownego we Lwowie. Studia teologiczne kontynuował w Wiedniu, gdzie w 1817 roku przyjął święcenia kapłańskie. Krótko pracował jako wikary w Jarosławiu i już w 1819 roku został profesorem teologii moralnej w nowo utworzonym seminarium w Przemyślu.

Był m.in. kanclerzem, inspektorem szkół, kanonikiem katedralnym, prałatem, został wikariuszem kapitulnym diecezji przemyskiej. W 1840 roku został mianowany biskupem diecezji tarnowskiej. Był pierwszym Polakiem kierującym tą diecezją. Znacznie przyczynił się do budowy nowych i odnowy starych kościołów, starał się zwiększyć aktywność kapłanów w sprawowaniu sakramentów świętych, kładł nacisk na głoszenie homilii, śpiewanie polskich pieśni kościelnych, a także na katechizację ludności, w tym dzieci i młodzieży. Biskup Wojtarowicz zakładał na terenie diecezji liczne towarzystwa trzeźwości zupełnie nieznane wcześniej w Tarnowie, gdzie zachęcał wiernych do abstynencji lub do ograniczenia spożywania trunków.

Rządy biskupa Wojtarowicza przypadają na trudny czas rozbiorów, a także dramatycznego powstania w 1846 roku i rzezi galicyjskiej, której zdecydowanie się sprzeciwił wskazując na austriackich inspiratorów rzezi. Poparł zryw Wiosny Ludów skierowany przeciw Austrii. Księżom aresztowanym za udział w powstaniu zapewniał placówki duszpasterskie, przyjmował ponownie kleryków do seminarium. Powodowało to nieustanne represje ze strony władz austriackich, które doprowadziły do dymisji biskupa Wojtarowicza w 1850 roku na żądanie Stolicy Apostolskiej.

Po opuszczeniu diecezji biskup Wojtarowicz osiadł w klasztorze oo. Cystersów w Krakowie-Mogile. Cieszył się tam dużym poważaniem, a jego pogrzeb zamienił się manifestację patriotyczną.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *