Katastrofa Smoleńska – „kłótnia na lotnisku”
[ Strona informacyjna: Smoleńsk ]
[ Brzoza ] [ Ciała ofiar ] [ Czarne skrzynki ] [ Dwie wizyty ] [ Filmy ] [ Kłamstwa smoleńskie ] [ Komisja Millera ]
[ Książki ] [ Linki ] [ Lista ofiar ] [ Lot cywilny czy wojskowy? ] [ Lotnisko ] [ MAK ] [ Muzyka ] [ Mity smoleńskie ]
[ Obsługa lotniska ] [ Śledztwa ] [ Trotyl ] [ Wątpliwości ] [ Wrak ] [ Wybuch ]
[ Zespół Macieja Laska ] [ Zespół parlamentarny ] [ Zgony poza katastrofą ]
Wiadomość o kłótni podał TVN24 (25 lutego 2011 roku), a potem żyła nim przez wiele dni większość mediów. Kapitan Arkadiusz Protasiuk rzekomo nie chciał 10 kwietnia zasiąść za sterami rządowego tupolewa i na płycie lotniska Okęcie kłócił się o to ze swoim przełożonym. Dowódca Tu-154M nie chciał lecieć do Rosji bez aktualnych danych o pogodzie. Jak podał TVN24 gen. Andrzej Błasik „miał udzielić podwładnemu reprymendy i miał używać przy tym słów wulgarnych”, a zdarzenie miała nagrać kamera skierowana na płytę lotniska.
Agnieszka Kublik, Wojciech Czuchnowski i Paweł Wroński opublikowali w „Gazecie Wyborczej” artykuł „Awantura przed Smoleńskiem?”, w którym powielali tezy TVN o kłótni i naciskach. Informowali o trwającym od pewnego czasu konfliktu między gen. Andrzejem Błasikiem a kpt. Arkadiuszem Protasiukiem.
Po trzech tygodniach codziennego medialnego roztrząsania kolejnej „winy” gen. Andrzeja Błasika. Jak się okazało, o kłótni zeznawał szef BOR gen. Marian Janicki, który przebywał w Krakowie podczas w czasie odlotu Tu-154M z Okęcia. Według rzecznika Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk. Zbigniewa Rzepy – na nagraniach z monitoringu w ogóle nie znaleziono obrazu, na którym widać rozmowę Andrzeja Błasika z Arkadiuszem Protasiukiem.
Zobacz też inne kłamstwa smoleńskie.