8. Opowieść o miłości do Pani poseł z Unii Wolności (Leszek Czajkowski)

[Powrót do tekstów z płyty Śpiewnik oszołoma cz.2. Kaseta wyborcza]

8. Opowieść o miłości do Pani poseł z Unii Wolności (wykonanie Leszek Czajkowski)

Wszyscy się rodzimy nadzy
Ale ciągnie nas do władzy
Polityczne mają wzięcie
Feministki w parlamencie

Bez żenady wam doniosę
Że mam chęć na panią poseł
Czy z lewicy czy z prawicy
Zawszeć kawał to samicy

Ref.
Hej Kasieńko! Hej Kasieńko!
Pouwodzę Cię piosenką
Ale taki to już jest
Oszołoma gest!

Tu z niewinną wyznam minką
Pani poseł jest blondynką
W klubie się unijnym błąka
Pod dozorem pana Bronka (Geremka)

Jednak problem tkwi w pytaniu:
Jak rwać posła na posłaniu
Czyli rzecz ująwszy prościej
Jak tu z posłem skopać pościel

[Ref.]

Zawsze można zwieść kobietę
Ale co z immunitetem?
Najpierw serce taka złamie
Potem wrzaśnie: Won ty chamie!

Chcesz z UOP-em mieć kłopoty?
Immunitet to pas cnoty!
Za twój chłopski popęd niski
Kuroń Cię utopi w whisky!

[Ref.]

Łza mi spłynie po policzku
Skonać Jasiu Wędrowniczku
Nie chce nawet z ręki Jacka
Śmierć lewacko to pijacka

Już mi bardziej się podoba
Dać Labudzie się wyskrobać
Mogę uczyć jak Kwaśniewski
I mieć stryczek z grubej kreski

[Ref.]

Straszne bzdury człowiek plecie
Gdy zadurzy się w kobiecie
Choc różnica stanów zgrzyta
Ja – poeta, ty – elyta.

Z ciebie europejska dama
Wypieszczona, wymuskana
Ze mnie tęgi rozrabiaka
Piosenkarski cień żołdaka

[Ref.]

/Drzewiej piosenka kończyła się w tym miejscu,
ale stało się to co się stało/

Z nową wieścią o to spieszę
Wziął Kasieńkę inny Leszek
Protesują zmysły dzikie
Bo przegrałem z imiennikiem

Poszła Kaśka do Millera
Co kariera to kariera
Czkawkę słychać w Unii klubie
Ale ja Kasieńkę lubię

[Ref.]

Znają wielu gitar struny
Moją niechęć do komuny
Sierakowskiej nie tykałem
Już bym wolał być pedałem

Nie oddawaj się papierkom
Piękna wiceministerko
Tu oporów nie mam wcale
I Millera Ci obalę

Stara miłość nie rdzewieje
Chociaż czasem czerwienieje
Ale taki to już jest
Oszołoma gest!