Katastrofa Smoleńska – „pijany generał”

[ Strona informacyjna: Smoleńsk ]

Katastrofa smoleńska

[ Brzoza ] [ Ciała ofiar ] [ Czarne skrzynki ] [ Dwie wizyty ] [ Filmy ] [ Kłamstwa smoleńskie ] [ Komisja Millera ]
[ Książki ] [ Linki ] [ Lista ofiar ] [ Lot cywilny czy wojskowy? ] [ Lotnisko ] [ MAK ] [ Muzyka ] [ Mity smoleńskie ]
[ Obsługa lotniska ] [ Śledztwa ] [ Trotyl ] [ Wątpliwości ] [ Wrak ] [ Wybuch ]
[ Zespół Macieja Laska ] [ Zespół parlamentarny ] [ Zgony poza katastrofą ]

W dziewięć miesięcy po katastrofie MAK opublikował raport, w którym jednym ze stwierdzeń było, że winę za katastrofę ponoszą głównie piloci Tu-154M, na których dodatkowo miał naciskać ich pijany szefdowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik. Zdaniem Rosjan Andrzej Błasik miał 0,6 promila we krwi, ale nie w nerkach, co oznacza, że miał pić w trakcie lotu. Media natychmiast podchwycił tę informację. Sformułowanie „podpity generał” pojawiło się też w polskojęzycznych mediach („Gazeta Wyborcza”, RMF24.pl, Interia.pl).

Stwierdzenie o pijanym generale nie było poparte żadnymi niezależnymi badaniami. Mógł to zresztą być tzw. alkohol endogenny, który wytwarza się w organizmie samoistnie po śmierci. W 2014 roku badania przeprowadzone przez polską prokuraturę wykazały, że gen. Andrzej Błasik i pozostali pasażerowie byli trzeźwi. Świadkowie zeznali też, że na lot prezydenckiej delegacji nie było zamówienia na alkohol.

Zobacz też inne kłamstwa smoleńskie.

Dodaj komentarz