Teorie spiskowe
Jednym z głównych zarzutów tzw. ludzi rozważnych wobec tzw. oszołomów jest „wymyślanie” przez tych drugich „teorii spiskowych”. Tylko bowiem ktoś nierozważny, zaślepiony, zacietrzewiony, a wręcz chory (!) wszędzie dostrzega spiski. No, może nie wszędzie, ale na pewno tam, gdzie nie powinien. „Wiadome” jest przecież i „oczywiste” (w końcu „wszyscy to wiedzą”) jest, że pewne rzeczy dzieją się „same”, a „przypadki chodzą po ludziach”. Nie powinno się „na siłę” szukać „sensacji”.
Nie chcą jednak ludzie „rozważni” zauważyć, że ludzie z innymi ludźmi nie zawsze się lubią. Były (i są) na naszej planecie osoby, które zazdroszczą innym np. sławy, pieniędzy, władzy czy pięknych kobiet (a czasem są bez większych powodów zwyczajnie komuś niechętni) i w swej zawiści próbują te przymioty swoim „rywalom” odebrać – w sposób nie zawsze godziwy.
Spisek to tajne i zazwyczaj nielegalne porozumienie pomiędzy grupą osób (spiskowców), mających wspólny cel. Czy to jest coś niebywałego, niespotykanego, niesamowitego? Czy nie jest to może jednak jedno z wielu zachowań typowych dla gatunku ludzkiego?
– Znane są w sporcie przypadki zmowy wśród zawodników gier zespołowych celem zwolnienia niewygodnego (np. ostrego itp.) trenera lub osiągnięcia korzyści majątkowej. Spisek jak się patrzy.
– Są ludzie, którzy napadają na bank celem pozbawienia tej instytucji pieniędzy i zwiększenia budżetu własnego. Czyż oskarżanie szajki rabusiów podejrzanych o kradzież nie jest snuciem teorii spiskowej?
– Na życie niewygodnych liderów, władców, królów, prezydentów (a nawet papieża!) organizowano zamachy. Próbowano ich otruć, wysadzić w powietrze, zastrzelić. Zwykle próby zabójstwa ważnych osób nie są przeprowadzane w pojedynkę. Czymże innym jest taka próba (historia odnotowała ich wiele, zarówno udanych i bezskutecznych!) niż zwykłym spiskiem po prostu?
– Wielu przywódców państw czy armii wysyłało swoje wojsko na tereny innych krajów, aby je zająć i złupić. Czy wizja panowania nad Europą roztoczona przez Adolfa Hitlera i jego świtę mogła być oceniana (i wyśmiewana) w latach 30-tych XX wieku jako teoria spiskowa? Oczywiście.
– Wspomniany Hitler dogadał się ze swoim wrogiem – Sowietami i na mocy układu Ribbentropp-Mołotow razem we wrześniu 1939r. zaatakowali Polskę. Tak, dwa kraje na mocy tajnego spisku napadły na trzeci kraj. Oszołomstwo?
– Budynki World Trade Center nie zaatakowały się same. Grupa ludzi przygotowała ataki, przejęła samoloty i uderzyła w amerykańskie wieżowce. Zapewne kogoś, kto by podobne manewry przewidział, nazwano by wariatem czy spiskowcem.
– W Trzeciej Rzeczpospolitej mamy do czynienia z tzw. seryjnymi samobójcami. Ludzie zdrowi, opanowani, a przede wszystkim w jakiś sposób istotni (zwłaszcza świadkowie w toczących się sprawach sądowych) giną w niewyjaśnionych okolicznościach. „Wszyscy postanowili odebrać osobie życie” – to możliwe, ale czy prawdopodobne? Stało się samo czy pomogła im grupa osób – brr, jakie to straszne słowo! – spiskujących przeciw nim?
– Wielki samolot lecąc nisko nad lasem zahacza skrzydłem o wyjątkowo twarde drzewo, w efekcie czego spada i rozpada się w na drobne kawałki. Ginie cała załoga, choć w innych tego typu wypadkach samoloty i ofiary tak nie wyglądają. Przypadkiem na pokładzie maszyny leci bardzo ważna osoba nieprzychylna władzom kraju, na terenie którego ma miejsce katastrofa. Osoba, która interesy miejscowych przeciwstawiała interesom własnego kraju.
Oczywiście, że mogło stać się coś, co nie stało się jeszcze nigdy wcześniej, jakaś dziwna okoliczność, która „sama” rozerwała samolot. Pytanie tylko: co jest bardziej prawdopodobne: stało się samo – czy dopomógł w tym polityczny przeciwnik, rywal, wróg? Kto jest oszołomem: ten, kto wierzy w coś niebywałego czy ten, kto myśli logicznie, bierze pod uwagę fakty, doświadczenie, historię? Samo się stało? To teoria spiskowa!
10 sierpnia 2012: „Po czterech latach przywódcy Rosji przyznali się, że zaplanowali wojnę z Gruzją. Co więcej, ze słów Władimira Putina wynika, że tę wojnę sprowokowali. Dzięki wewnętrznej rozgrywce w moskiewskiej elicie na jaw wychodzą kulisy przygotowań do wojny oraz kluczowych, pierwszych dni konfliktu w sierpniu 2008r.” – podała telewizja TVN24. Pierwotnie Rosjanie twierdzili, że tylko zareagowali na agresję Gruzji i mieli szczęście, że akurat w rejonie walk znajdowały się ich duże siły zbrojne pozostałe po manewrach “Kaukaz 2008”. Kiedy po wybuchu konfliktu odzywały się w Polsce głosy mówiące o tym, że nie jest to odwet, a rosyjska agresja, ich autorów nazywano rusofobami, oszołomami czy „wyznawcami spiskowej teorii dziejów”…