Radkiewicz Stanisław

Stanisław Radkiewicz – ur. 19 stycznia 1903 r. w Rozmierkach, zm. 13 grudnia 1987 r. w Warszawie, generał dywizji, minister Bezpieczeństwa Publicznego. Pochodził z rodziny chłopskiej, w 1915 roku wraz z rodziną, został wywieziony przez wycofującą się armię carską w głąb Rosji. Podczas rewolucji bolszewickiej podjął pracę w gminnej kancelarii Rady Rewolucyjnej Chłopów i Żołnierzy i wstąpił do Komsomołu. Gdy rodzina powróciła do Polski, w 1923 roku nielegalnie przedostał się do ZSRS, do brata, który pełnił służbę w Armii Czerwonej. Uczył się w Komunistycznym Uniwersytecie Mniejszości Narodowych Zachodu. W 1925 roku został wysłany do Polski jako funkcjonariusz nielegalnego KZMP. W 1928 roku aresztowany za antypolską działalność, w więzieniu spędził 4,5 roku. Pełnił wiele ważnych funkcji w KPP.

W czasie II wojny światowej, w 1941 roku uciekł w głąb ZSRS, gdzie wstąpił do Armii Czerwonej. Wkrótce został zdemobilizowany i skierowany do pracy w kołchozie. Po powołaniu PKWN stanął na czele wchodzącego w jego struktury Resortu Bezpieczeństwa Publicznego, piastował to stanowisko od lipca 1944 do 1 stycznia 1945 roku. Najważniejsze stanowiska w kierowanym przez niego resorcie objęli funkcjonariusze NKWD i absolwenci kursów w Kujbyszewie oraz członkowie PPR i GL-AL. Po przekształceniu PKWN w rząd tymczasowy, a RBP w Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, którym kierował 10 lat został awansowany do stopnia generała brygady, następnie gen. dywizji i został Ministrem BP. Bezpieka pod kierownictwem Radkiewicza rozwijała się bardzo szybko, stanowiąc główne narzędzie terroru, zastraszania społeczeństwa oraz zwalczania szpiegostwa i prowadzenia wywiadu. 9 grudnia 1954 roku odwołany ze stanowiska Ministra BP, a w lipcu 1955 roku nakłoniony by zrezygnował z członkostwa w Biurze Politycznym KC PZPR. Został dyrektorem generalnego Urzędu Rezerw Państwowych. Od 1968 roku był na milicyjnej emeryturze, otrzymywał bardzo wysoką emeryturę, pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

« Powrót do Leksykonu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *